Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Jak Anna Walentynowicz

Dodano: 12/02/2014 - Numer 736 - 12.02.2014
fot.you tube
fot.you tube
Jadwiga Chmielowska, była działaczka antykomunistycznej opozycji z Katowic, została zwolniona z pracy podczas pobytu w szpitalu. Wymówienie dostała siedem miesięcy przez przejściem na emeryturę. Chmielowska nie ma wątpliwości, że to szykany za nieprzejednaną krytykę Ruchu Autonomii Śląska. Jadwiga Chmielowska, uhonorowana za swoją działalność najwyższymi orderami Polski i Litwy, pracowała w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW) w Katowicach od 14 lat. Przez wiele lat była rzeczniczką funduszu, następnie zwykłym urzędnikiem. Zajęcie to łączyła z działalnością dziennikarską i jak twierdzi, właśnie z tego powodu ją zwolniono. Problemy zaczęły się po jej krytycznym artykule dotyczącym m.in. Ruchu Autonomii Śląska. – Dostawałam SMS-y z groźbami – mówi „Codziennej”. Nie zabrakło sugestii, że może utracić pracę. – List informujący o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia odebrali moi domownicy, kiedy byłam w szpitalu – relacjonuje Chmielowska. Kobieta przechodziła rehabilitację kardiologiczną. Ma za sobą bardzo poważną chorobę serca. Zły stan zdrowia i długotrwała rekonwalescencja ku zaskoczeniu Chmielowskiej zostały wykorzystane jako powód zwolnienia i to bez zachowania okresu wypowiedzenia. Prezes WFOŚiGW-u Gabriela Lenartowicz pozbyła się jej, podając jako powód „niezdolność do pracy” spowodowaną długotrwałą chorobą. – Pani prezes nie wzięła pod uwagę nawet tego, że do emerytury zostało mi zaledwie siedem miesięcy – podkreśla Chmielowska. W jej obronie stanęli byli działacze opozycji antykomunistycznej. „Jak niegdyś Anna Walentynowicz, tak dziś Jadwiga Chmielowska potrzebuje naszego wsparcia. Wszystkich, którym bliskie jest poczucie przyzwoitości i sprawiedliwości, wzywamy do zamanifestowania poparcia i przyłączenia się do żądań przywrócenia do pracy Jadwigi Chmielowskiej, niegodziwie i bezdusznie zwolnionej z pracy na chwilę przed emeryturą” – czytamy w apelu. Zwracając uwagę na niezłomność Chmielowskiej i jej zasługi dla wolnej Polski, sygnatariusze apelu podkreślają, że kobieta nie zasłużyła sobie na taki sposób pożegnania się z aktywnością zawodową. Byli opozycjoniści domagają się natychmiastowego przywrócenia do pracy zwolnionej kobiety. A decyzję Gabrieli Lenartowicz, prezes WFOŚiGW-u w Katowicach, nazywają wprost niegodziwą. Pod apelem podpisali się byli opozycjoniści, którzy dziś zajmują nawet przeciwstawne stanowiska polityczne. Wśród nich m.in. Krzysztof Wyszkowski, założyciel WZZ Wybrzeża, i Władysław Frasyniuk – były przewodniczący Unii Wolności i Partii Demokratycznej.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze