Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Rosja chce zmienić ład w Europie

Dodano: 06/09/2014 - Numer 908 - 06.09.2014
fot.Filip Błażejowski / Gazeta Polska
fot.Filip Błażejowski / Gazeta Polska
NATO musi mieć swoją główną bazę w Polsce. Dzisiejsza sytuacja w Europie wymaga silnego wzmocnienia obrony Polski i krajów bałtyckich. Konieczne jest też ujawnienie całego korupcyjnego wpływu Rosji na Zachodzie – tak obecny kryzys związany z rosyjską agresją na Ukrainę komentuje Edward Lucas, ekspert ds. Europy Wschodniej i Rosji oraz dziennikarz „The Economist”. Lucas, który od ponad 30 lat zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa, podczas wystąpienia w brytyjskiej Izbie Gmin stwierdził, że Wielka Brytania i jej sojusznicy powinni porzucić nadzieję na szybki powrót do normalnej współpracy gospodarczej z Rosją. – Rosja jest siłą rewizjonistyczną, chce zmienić ład w Europie. Ma pieniądze i aby osiągnąć swój cel, gotowa jest użyć siły – powiedział i wezwał do wzmocnienia obrony republik bałtyckich i Polski. – Pomóżcie Ukrainie. Odnówcie sojusz atlantycki – zaapelował ekspert do polityków i wojskowych. Zdaniem dziennikarza „The Economist” Rosja bezlitośnie wykorzystuje rynek energii jako broń przeciwko krajom Europy, szczególnie dostarczany rurociągami gaz, gdzie ma monopol we wschodniej części kontynentu. Widać to wyraźnie w promocji gazociągu South Stream. Choć Rosjanie zamierzają go budować, łamiąc unijne zasady, projekt jest wspierany przez kraje UE – Austrię, Bułgarię, Chorwację, Węgry, Włochy i Słowenię, a także przez Serbię. Ekspert podkreśla, że Kremlowi szczególnie nie podoba się polityka klimatyczna UE, zwłaszcza trzeci pakiet klimatyczny, który zabrania dyskryminacji cenowej, monopoli i karteli w dystrybucji gazu. – Rosja wspiera lobby finansowe, które ciągnie zyski z interesów z Rosją – mówi Lucas i wymienia instytucje oraz ludzi, którzy boją się rozluźnienia współpracy z Kremlem. – Austriackie banki, niemieccy eksporterzy, francuski przemysł obronny, banki i kancelarie prawnicze z Wielkiej Brytanii. Te właśnie więzy energetyczne i finansowe hamują odpowiedź Zachodu na rosyjską agresję – twierdzi dziennikarz. – Pokażcie korupcję Rosji na Zachodzie. Nałóżcie bolesne sankcje wizowe na rosyjskie elity. Wzmocnijcie militarnie kraje zagrożone rosyjską agresją – wzywa ekspert. Według Lucasa, w reakcji na agresję Rosji NATO powinno założyć swoją główną bazę w Polsce, a także zwiększyć obecność Sojuszu w krajach bałtyckich poprzez rotacyjne stacjonowanie statków, samolotów i sił naziemnych. Dziennikarz, który przez wiele lat był korespondentem na Litwie, Łotwie, w Estonii, Polsce, Czechach, na Ukrainie, w Mołdawii i w samej Rosji, przypomina, że w 2007 r. napisał książkę „Nowa zimna wojna”. Przestrzegał w niej przed odradzającym się imperializmem Moskwy, ale oskarżano go wtedy o sianie paniki. Dziś europejskie elity z trudem dochodzą do oczywistego wniosku, że w obliczu realnego zagrożenia ze strony Rosji palącym priorytetem jest wojsko. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron zaproponował podczas szczytu NATO w Newport, aby dowództwo sił natychmiastowego reagowania stacjonowało w Polsce. Domagał się też, by przestrzegano traktatowego zapisu zobowiązującego członków Sojuszu do wydawania 2 proc. rocznego PKB na obronność. Polski rząd od kilku lat nie wywiązuje się z tego zobowiązania – w 2013 r. przeznaczył na wojsko 90 proc. założonego w budżecie wskaźnika. Obecność w NATO kosztuje nas rocznie kilkaset milionów złotych. Obecnie w operacjach Sojuszu w Afganistanie i Kosowie pełni służbę 750 polskich żołnierzy. Ponadto kilkuset Polaków służy w Siłach Odpowiedzi NATO, utrzymywanych w wysokiej gotowości bojowej. Wobec eskalacji rosyjskiej agresji na Ukrainie dziś sami potrzebujemy wsparcia Sojuszu. Nadzieja w tym, że apel Edwarda Lucasa, aby wzmocnić wschodnią flankę NATO, zwłaszcza kraje bałtyckie i Polskę, zostanie wysłuchany.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze