Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Polska armia szykuje się na wojnę

Dodano: 24/09/2014 - Numer 923 - 24.09.2014
fot.Krzysztof Sitkowski/ Gazeta Polska
fot.Krzysztof Sitkowski/ Gazeta Polska
WOJSKO \ Dziś rozpoczynają się największe w tym roku ćwiczenia wojskowe Anakonda 2014. W manewrach weźmie udział 12,5 tys. żołnierzy, w tym 750 z państw sojuszniczych, m.in. ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. – Niestety te ćwiczenia mają być przede wszystkim pokazówką. Dziś musimy nadrabiać zaległości, bo Polska jest rozbrojona – mówi nam Michał Wojtkiewicz, poseł PiS-u z sejmowej komisji obrony. Podobne ćwiczenia odbywają się w cyklu dwuletnim od 2006 r. To największe ze szkoleń, w których biorą udział polscy żołnierze. W tym roku na poligony w Drawsku Pomorskim, Orzyszu, Ustce, Nowej Dębie przybędzie w sumie 12,5 tys. wojskowych. 750 mundurowych przyjedzie z sojuszniczych krajów: z Czech, Estonii, Holandii, Kanady, Litwy, Węgier, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. W ćwiczeniach zostanie zastosowany sprzęt wojskowy, w tym 126 transporterów opancerzonych, 15 haubic i wyrzutni artyleryjskich, 53 zestawy artylerii przeciwlotniczej, 25 samolotów, 17 śmigłowców, a także 17 okrętów. „Celem ćwiczenia będzie zgranie wydzielonych sił do prowadzenia działań obronnych oraz stworzenie warunków do wprowadzenia do walki sojuszniczych sił wzmocnienia. Podczas ćwiczenia prowadzona będzie również współpraca z organami administracji państwowej w zakresie wsparcia Sił Zbrojnych RP” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej. Scenariusz ćwiczeń zakłada stworzenie kilku fikcyjnych państw, m.in. Wislandii, Sambii, Mondy. Są one umieszczone na mapie, ale ich granice nie pokrywają z terytoriami żadnych realnych krajów. Polskie wojsko wcieli się w rolę armii Wislandii i będzie musiało z pomocą sojuszników bronić się przed agresją. Ćwiczenia Anakonda 2014 potrwają 10 dni i zakończą się 24 września. Ich koszt szacuje się na 62 mln zł. Posłowie PiS-u podkreślają, że takie ćwiczenia i manewry są potrzebne, ale konieczna jest zmiana myślenia o polskiej obronności. – Przez lata się rozbrajaliśmy i to do tego stopnia, że nie mamy nawet wystarczającej liczby karabinów. Musimy dziś wzmocnić obronę terytorialną. Tym bardziej że ze strony młodych ludzi jest ogromne zainteresowanie obronnością. Nawet do mnie zgłasza się młodzież, która prosi o pomoc w przeprowadzeniu szkolenia ze strzelania – mówi nam poseł Michał Wojtkiewicz z PiS-u. Jego partyjny kolega Mariusz Antoni Kamiński podkreśla, że polska armia musi się szkolić, a ćwiczenia Anakonda to dobra okazja. – Takie szkolenia są bardzo potrzebne szczególnie w momencie, gdy Rosja tuż za naszymi granicami przeprowadza ogromne manewry, a na Ukrainie trwa wojna – mówi nam Kamiński.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze