Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Gazprom straszy, ale rewers działa

Dodano: 07/10/2014 - Numer 934 - 07.10.2014
Kreml szykuje ustawę, która zakaże dostarczania surowców energetycznych krajom zadłużonym wobec Rosji oraz reeksportującym gaz do jej dłużników. Mimo że Gazprom ograniczył o połowę dostawy na Słowację, kraj ten wciąż przesyła gaz Ukraińcom za pomocą tzw. rewersu. Kijów od kilku dni sprowadza gaz także z Norwegii dzięki kontraktowi ze Statoilem. Rosjanie za wszelką cenę chcą odciąć Ukrainę od swojego gazu. Choć w czerwcu wstrzymali dostawy dla Kijowa, to rosyjski gaz wciąż na Ukrainę płynie, tyle że z Zachodu. „Ukraina otrzymała w tym roku 1,7 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu za pomocą rewersu ze Słowacji, Polski i Węgier” – poinformował w piątek Gazprom. Koncern uważa, że są to działania bezprawne. – Ukraiński Naftohaz postępuje niezgodnie z obowiązującymi umowami – podkreślił wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew. Aby zmusić kraje UE do zaprzestania sprzedaży rosyjskiego gazu Ukraińcom, Moskwa od kilku tygodni ogranicza dostawy do Europy. Mniej gazu, niż to wynika z zamówień, trafia ostatnio m.in. do Polski. W najtrudniejszej sytuacji jest Słowacja. – Otrzymujemy o połowę mniej gazu, niż to wynika z kontraktu z Rosją – poinformował pod koniec ubiegłego tygodnia słowacki premier Robert Fico. Choć Słowacja jest prawie całkowicie zależna od dostaw rosyjskiego gazu, nie zamierza rezygnować z rewersu. – Ukraina musi przetrwać zimę – powiedział kilka dni temu w Waszyngtonie wicepremier i szef słowackiego MSZ-etu Miroslav Lajczak. Lajczak, który był negocjatorem UE w sprawie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, ocenił, że Bruksela „popełniła strategiczny błąd”, zwlekając z podpisaniem umowy z Ukrainą. – Wtedy, gdy ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz był gotowy do podpisania umowy, my los jednej osoby postawiliśmy przed losem 45 mln Ukraińców, aż stało się za późno – powiedział, robiąc aluzję do stawianego wówczas przez UE władzom w Kijowie warunku uwolnienia byłej premier Julii Tymoszenko. Kreml za wszelką cenę chce zablokować możliwość stosowania rewersu. Władimir Gutenew, wiceszef komisji przemysłu w Dumie Państwowej, poinformował, że Rosja przygotowuje ustawę, która zakaże dostarczania gazu krajom zadłużonym wobec Gazpromu oraz reeksportującym gaz do państw-dłużników rosyjskiego koncernu. Projekt ten jest oczywiście wymierzony w kraje, które pomagają Ukrainie, m.in. w Słowację i Polskę. Tymczasem ukraińska spółka paliwowa Naftohaz zawarła kontrakt z norweskim koncernem Statoil i od 1 października norweski gaz płynie na Ukrainę przez Słowację. „Kyiv Post” poinformował, że firmy podpisały umowę w ubiegłym tygodniu. Umowa otwiera Norwegom nowy rynek, a Ukraińcom pozwala radykalnie zdywersyfikować dostawy. – To przełomowy kontrakt dla naszej firmy – powiedział prezes Naftohazu Andrij Kobolew. (ITAR TASS, IAR)
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze