Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Kolejny atak na środowisko „Gazety Polskiej”

Dodano: 13/10/2014 - Numer 939 - 13.10.2014
fot.Poznań/klub GP
fot.Poznań/klub GP
Podczas obchodów 54. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej w Poznaniu doszło do niebezpiecznego incydentu. Nieznani sprawcy najpierw słownie zaatakowali uczestników Marszu Pamięci, a następnie zniszczyli ułożony ze zniczy krzyż. – Było nam bardzo przykro, że ktoś postąpił z taką nienawiścią – mówi Maria Zawadzka, przewodnicząca poznańskiego Klubu „Gazety Polskiej”. W piątek 10 października, jak co miesiąc, w Poznaniu odbyły się obchody związane z kolejną miesięcznicą tragedii smoleńskiej. Zwykle spokojny przebieg uroczystości został tym razem brutalnie zakłócony. – Byliśmy zaczepiani przez człowieka na oko 50–60-letniego, który kierował pod naszym adresem liczne wyzwiska – relacjonuje w rozmowie z portalem Niezależna.pl Maria Zawadzka, przewodnicząca poznańskiego Klubu „Gazety Polskiej”. – Mieliśmy obstawę policji, więc zgłosiliśmy to policjantom. Oni go od nas odsunęli, ale ten nadal używał wobec nas języka rynsztokowego – mówi Zawadzka. Po powrocie przed pomnik Ofiar Katynia i Sybiru uczestnicy Marszu Pamięci dokonali przykrego odkrycia. – Zobaczyliśmy, że ktoś zniszczył ułożony ze zniczy krzyż. Lampki były potłuczone. Symbol krzyża został popsuty, porozlewano także wosk przy tablicy smoleńskiej – wspomina Zawadzka i przyznaje, że sprawcy zdarzenia nie są znani. Podczas sprzątania potłuczonego szkła do uczestników Marszu Pamięci podeszły dwie dziewczyny, które opisały sprawców zdarzenia. Sprawa nie została jednak zgłoszona na policję. – Tutaj zawsze był spokój. To były znicze długo palące się, one mogą się palić przez dwa dni. Nikomu to dotąd nie przeszkadzało – mówi z żalem Zawadzka. To nie pierwszy atak na uczestników obchodów związanych z kolejnymi miesięcznicami smoleńskimi. Do podobnych incydentów dochodziło na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie wielokrotnie. Trudno nie zauważyć jednak zbieżności czasowej z innymi opisywanymi przez nas wydarzeniami. Zaledwie kilka dni temu zasugerowano śmierć dziennikarza Dawida Wildsteina, który jest współpracownikiem „Codziennej”. Miesiąc wcześniej nieznani sprawcy pomazali farbą drzwi do mieszkania naszego kolegi Samuela Pereiry. Wdarto się też do księgarni „Gazety Polskiej” w Warszawie i w Krakowie. Wydarzenia, do których doszło w Poznaniu, wpisują się w serię ataków na środowisko związane z „Gazetą Polską”, której poznański klub organizował obchody związane z miesięcznicą. „Owoce polityki miłości krzewionej przez »Gazetę Wyborczą« i TVN” – trafnie zauważył w serwisie społecznościowym jeden z internautów. (Niezależna.pl)
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze