Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Zamachowiec z pociągu to islamski bojownik

Dodano: 25/08/2015 - Numer 1200 - 25.08.2015
FRANCJA \ Marokański napastnik, który otworzył w piątek ogień w pociągu TGV na trasie Amsterdam–Paryż, to znany europejskim służbom islamista. Mężczyzna przebywał w tym roku w Syrii i może być powiązany z Państwem Islamskim. W piątek na trasie między Amsterdamem a Paryżem doszło do ataku terrorystycznego. 26-letni Marokańczyk uzbrojony w karabin AK-47 otworzył ogień do pasażerów w pociągu dużych prędkości TGV. Miał przy sobie dwie torby z bronią automatyczną i nożami. W ataku zranił trzy osoby, w tym jedną nożem. Jednym z rannych jest Amerykanin Spencer Stone, który wraz z dwójką rodaków obezwładnił sprawcę. Do akcji dołączyli również dwaj brytyjscy pasażerowie. Jak się później okazało, dwóch z Amerykanów, których okrzyknięto bohaterami, to byli żołnierze amerykańskiej armii. Jeden z nich, Alek Skarlatos, niespełna pół roku temu wrócił z misji w Afganistanie. Za swój bohaterski czyn mężczyźni otrzymali wczoraj z rąk prezydenta Francji François Hollande’a najwyższe państwowe odznaczenie przyznawane cudzoziemcom, czyli Legię Honorową. Francuska prokuratura i służby antyterrorystyczne wszczęły już śledztwo w sprawie zamachowca. Jak nieoficjalnie podają, napastnik to Ayoub el-Khazzani podejrzany o kontakty z siatkami terrorystycznymi na Bliskim Wschodzie. Znajduje się on m.in. na liście hiszpańskich służb antyterrorystycznych. Mieszkał w Madrycie w latach 2007–2010. Był aresztowany za przestępstwa związane z narkotykami. Khazzani w 2014 r. opuścił Hiszpanię i udał się do Francji, a stamtąd do Syrii, skąd wrócił do Francji. Francuskim służbom udało się ustalić, że mężczyzna wyjechał w maju br. z Berlina do Istambułu. W Turcji najprawdopodobniej przekroczył nielegalnie granicę i dołączył do bojówek Państwa Islamskiego. Służby zainteresowały się nim już w lutym 2014 r. w związku z jego kontaktami z grupami radykalnych islamistów. Jak poinformował francuski minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve, Marokańczyk mieszkał ostatnio również w Belgii. Właśnie w Brukseli wsiadł do pociągu międzynarodowego, mając przy sobie broń. W wyniku ataku na belgijskich dworcach pojawiła się dodatkowa ochrona. Szczególnie pilnowane są pociągi międzynarodowe. Przed odjazdem nie tylko są sprawdzane przedziały, ale także szczegółowej kontroli poddawane są bagaże podróżnych. Władze Belgii wezwały Francję, Niemcy i Holandię do podjęcia pilnych rozmów nt. środków bezpieczeństwa na trasach międzynarodowych. Eksperci od dawna ostrzegali przed niebezpieczeństwem, jakie może grozić w strefie Schengen.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze