Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Nowy rząd, stare nadzieje

Dodano: 13/11/2015 - Numer 1268 - 13.11.2015
Pamiętam 2005 rok i tworzenie rządu Kazimierza Marcinkiewicza. Jaki ja wtedy byłem zachwycony. Premier, fizyk z wykształcenia. Młody i sprawny, zapowiadający rozliczenie SLD-owskich baronów i odebranie im majątków. Szef MON u po Oksfordzie. Odważny inteligent z doświadczeniem z wojny w Afganistanie. Elokwentny szef MSW. Nastawiony na patriotyczne kształtowanie polityki historycznej minister edukacji. Każdy z nich był dla mnie jak Chris Adams z „Siedmiu wspaniałych”. Dziś, gdy widzę w telewizji Marcinkiewicza, Sikorskiego, Dorna i Giertycha, ręka sama chwyta za pilot i przełącza na inny kanał w poszukiwaniu reklam proszku do prania. Przedstawienie rządu Beaty Szydło nie wywołuje już takich emocji jak prezentacja gabinetu Marcinkiewicza. To dobrze, bo to oznacza, że skończył się czas politycznych celebrytów, którzy przede wszystkim mają wzbudzać zachwyty. Stare nadzieje na prawdziwą zmianę w Polsce ciągle jednak pozostają.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze