Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Polska dla ochrony klimatu

Dodano: 02/12/2015 - Numer 1284 - 02.12.2015
Polska, chociaż nie ma takiego obowiązku, jest gotowa do 2020 r. wyasygnować 8 mln dol., aby wesprzeć m.in. Zielony Fundusz Klimatyczny w działaniach na rzecz ochrony klimatu – zapowiedziała premier Beata Szydło na inauguracji szczytu klimatycznego w Paryżu. Jednocześnie podkreśliła, że nasz kraj dokonał już ogromnych redukcji emisji gazów cieplarnianych – aż 30 proc. od roku 1988 r. Oczekujemy, że inne państwa podejmą porównywalny wysiłek na rzecz ochrony klimatu jak Polska – stwierdziła premier Szydło. To jest podstawowy warunek przystąpienia Polski do porozumienia, które miałoby zostać zawarte na paryskim szczycie klimatycznym. Negocjacje liderów ponad 150 państw mają się zakończyć 11 grudnia. Umowa klimatyczna ma nie dopuścić do wzrostu średnich temperatur powyżej 2 st. C w porównaniu do ery przedindustrialnej. Jak prognozują obserwatorzy szczytu, o porozumienie będzie jednak bardzo trudno. Deklaracje o współdziałaniu mogą przegrać z twardym rachunkiem ekonomicznym. Szacuje się, że koszt walki ze zmianami klimatu może przekroczyć 100 mld dol. rocznie. Mają to być pieniądze przeznaczone na technologie, inwestycje i bezpośrednią pomoc dla krajów słabszych gospodarczo. Biedniejsze państwa uzależniają swoją gotowość do redukcji emisji właśnie od pomocy bogatych krajów rozwiniętych. Premier Beata Szydło zadeklarowała, że choć Polska nie ma obowiązku, to jest gotowa do 2020 r. wyasygnować 8 mln dol., aby wesprzeć m.in. Zielony Fundusz Klimatyczny w działaniach na rzecz ochrony klimatu i redukcji emisji zanieczyszczeń. Fundusz powstał po to, by wspierać inwestycje ekologiczne i walkę ze zmianami klimatycznymi w krajach rozwijających się. Do 2020 r. fundusz ma dysponować budżetem ponad 100 mld dol. Na razie uzbierano 10 mld dol. Przykładowo USA włożyły w fundusz 3 mld dol., Japonia – 1,5 mld, Francja i Wielka Brytania – ponad 1 mld, Niemcy – 940 mln, Szwecja – 580 mln, Szwajcaria – 100 mln, Hiszpania – 16,3 mln, Meksyk – 10 mln, Czechy – 5,5 mln. Według komentatorów, jeśli porówna się wkład finansowy danych państw z tym, ile emitują gazów cieplarnianych, to USA i Japonia poskąpiły pieniędzy, Niemcy i Francja wniosły nieco więcej niż wynika to ze zobowiązań, szczodre są Wielka Brytania i Szwecja. – Polska czuje się liderem w walce o ochronę klimatu – mówiła Beata Szydło. – Jako jedno z nielicznych państw osiągnęliśmy ogromne redukcje emisji. Nasz wynik to aż 30 proc. w stosunku do roku 1988 – podkreślała. Premier ma nadzieję, że inne państwa włożą taki sam wysiłek w ochronę klimatu jak Polska. Na razie tej jedności nie widać. Choć UE podejmuje kosztowne zobowiązania klimatyczne, redukcję emisji o 40 proc. do 2020 r. (w stosunku do 1990 r.), to USA zgłosiły redukcję o 26–28 proc. do roku 2025 względem roku 2005. Chiny nie zamierzają redukować emisji do roku 2030. Państwo Środka stawia sobie za cel dynamiczny wzrost gospodarczy, a z tym wiąże się większa emisja gazów cieplarnianych lub co najwyżej jej stabilizacja. W opinii Piotra Naimskiego, szefa sejmowej komisji ds. UE i eksperta ds. energetyki, Polska nie powinna podpisywać globalnego porozumienia w Paryżu. Wielkość redukcji, jaką zadeklarowała UE, jest nie do przyjęcia dla Polski, bo krajowa energetyka długo jeszcze będzie oparta na węglu. Jego zdaniem konwencja klimatyczna została użyta jako punkt wyjścia do rozpoczęcia pewnego procesu gospodarczego, który niewiele ma wspólnego z ochroną przyrody. Nie bez przyczyny liderzy koncernów i organizacji biznesowych przyjechali do Paryża wraz z liderami państw. W grę wchodzą ogromne, miliardowe kwoty związane z biznesem ekologicznym. Jednakże drastyczne ograniczanie emisji zanieczyszczeń pogłębi i tak już wysokie ubóstwo energetyczne społeczeństw. Według Komisji Europejskiej dotyka ono prawie 11 proc. obywateli wspólnoty. W Polsce ponad 40 proc. gospodarstw przeznacza na ogrzewanie mieszkań i domów więcej niż 10 proc. swoich dochodów, podczas gdy średnia unijna wynosi ok. 4,5 proc. Zrealizowanie planu UE oznacza, że udział ten wzrośnie do 11–12 proc., podczas gdy za próg ubóstwa energetycznego przyjmuje się 10 proc. Bankier.pl, Chronmyklimat.pl
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze