Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Orlen zmusił Rosnieft do ustępstw

Dodano: 08/01/2016 - Numer 1312 - 08.01.2016
ROPA \ Rosyjskie koncerny paliwowe przestają dyktować nam warunki kontraktów. Spadki cen ropy na światowych rynkach, a także pierwsze saudyjskie transporty spowodowały, że Rosnieft, aby utrzymać się na naszym rynku, zmuszony był przystać na bardzo korzystne dla PKN Orlen warunki aneksu do długoterminowej umowy na dostawy rosyjskiego surowca. Rabat cenowy, elastyczność sprzedażowa, a także dostawy do rafinerii w litewskich Możejkach przez terminal w Butyndze – na takie ustępstwa musiał pójść Rosnieft wobec PKN Orlen, aby utrzymać część polskiego rynku. Podpisany pod koniec grudnia 2015 r. aneks do długoterminowej umowy z Rosjanami będzie ważny przez trzy lata. Zapewnia dostawy od 18 do 25,2 mln ton ropy naftowej przez ropociąg Przyjaźń, ale przewiduje też możliwość odbioru części dostaw w gdańskim naftoporcie bądź w terminalu w Butyndze na Litwie. Wartość aneksu wynosi 26 mld zł. To bardzo dobre warunki cenowe. Dla porównania – poprzedni kontrakt z Rosnieftem opiewał na ok. 46 mld zł w zamian za dostawy 18 mln ton ropy. Ponadto tym razem wolumen zakupów zawiera widełki, co pozwala na elastyczność dostaw. Jeśli nawet polski koncern kupi od Rosjan maksymalną ilość ropy przewidzianą w aneksie, to z uwagi na swoje moce przerobowe będzie mógł dokupić surowiec w Arabii Saudyjskiej albo w Iranie, który wkrótce wróci ze swoją ropą na światowe rynki. Przy zakupie minimalnego wolumenu od Rosnieftu możliwości zaopatrzenia w ropę u innych dostawców zwiększą się prawie dwukrotnie. Kolejnym, niezwykle ważnym ustępstwem Rosjan jest zawarta w aneksie klauzula przewidująca realizację części dostaw przez litewski terminal w Butyndze. Dzięki temu Orlen będzie mógł zdecydowanie poprawić rentowność kupionej kilka lat temu rafinerii w Możejkach. Od chwili przejęcia litewskiego zakładu przez Polaków strona rosyjska stara się utrudnić jego działalność, umyślnie wstrzymując dostawy do Możejek pod pretekstem awarii nitki rurociągu Przyjaźń, którą płynęła dotąd ropa na Litwę. W tej sytuacji Orlen był zmuszony dostarczać surowiec tankowcami i koleją, co znacznie pogorszyło finansową kondycję rafinerii. Wiele wskazuje na to, że obecna, niekorzystna dla Rosjan sytuacja na światowych rynkach będzie jeszcze trudniejsza. Po tym jak w grudniu Kongres USA odblokował po 40 latach eksport ropy, do Europy płyną już pierwsze tankowce z amerykańskim surowcem. Niebawem na Starym Kontynencie pojawi się ropa z Iranu. Aktywność na europejskim rynku, zwłaszcza w rejonie Bałtyku, zwiększa też Arabia Saudyjska. Pierwszy tankowiec z saudyjską ropą dla Orlenu zawinął do gdańskiego naftoportu już w grudniu. To oznacza, że ceny ropy mogą być jeszcze niższe niż obecnie, a konkurencja silniejsza. Dostawami z innych kierunków niż rosyjski zainteresowana jest też Grupa Lotos. W takich okolicznościach Rosnieft, chcąc pozostać na rynku, zmuszony jest do znacznych ustępstw wobec naszych koncernów. (Defence24.pl)
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze