Lekkie ochłodzenie

GIEŁDA \ Na rynkach europejskich pomimo poniedziałkowego silnego wzrostu wczoraj bez większych sensacji. Rynki umiarkowanie na plus. Czołowe spółki warszawskiego parkietu na niewielkim minusie. Po poniedziałkowej euforii na naszym parkiecie we wtorek było znacznie spokojniej. Rynek otworzył się na minusie, i to znacznym, bo indeks WIG20 był o 27 pkt poniżej zamknięcia. Szybko jednak sytuacja na parkiecie się poprawiła, bo już po trzydziestu minutach zniwelowano spadek do zaledwie 10 pkt, a tuż przed godz. 11 indeks tracił tylko 0,3 proc. Ten mimo wszystko dobry początek to zasługa przede wszystkim sektora finansowego, który wyraźnie zwyżkował. Pekao kosztowało o 2,8 proc. więcej, a PKO BP o 1,5 proc. Drożały także walory PZU. Rynki azjatyckie, umocnione poniedziałkowym wzrostem na Wall ­Street, zakończyły sesje na plusach. Wyjątkiem był rynek w Szanghaju, który tracił 0,3 proc. Europa swój dzień zaczęła na minusach, co nie powinno nikogo dziwić. Po dwóch godzinach handlu rynki w Paryżu, Frankfurcie i Mediolanie były na niewielkich plusach. Tracił, i to bardzo nieznacznie, Londyn. Druga połowa giełdowego dnia rozpoczęła się na wyraźnych plusach na europejskich parkietach. DAX zyskiwał ponad 0,6 proc., przekraczając przed południem poziom 10 tys. pkt (który to już raz w ostatnim czasie), Londyn był na symbolicznym plusie, a 0,7 proc. zyskiwała giełda w Paryżu. Na pewno dobrym nastrojom pomógł niemiecki wskaźnik koniunktury Zew, którego wartość wynosząca 19 pkt była aż o 14,2 wyższa niż oczekiwania rynku. Co prawda do –10 pkt spadł wskaźnik dla całej strefy euro, ale był to nieznaczny spadek w stosunku do oczekiwań. Warszawa utrzymywała podobny kurs jak dwie godziny wcześniej. Odmiennie jednak niż w poniedziałek znacznie lepiej radziły sobie średnie spółki, a indeks mWIG40 o pierwszej zyskiwał ponad 0,4 proc. W tym segmencie mocno, bo ponad 3,4 proc., zyskiwała Grupa Azoty. Obroty nie były jednak zbyt duże. Patrząc na wykres, firma nie znajduje się w dobrej kondycji, co niestety idzie w parze ze słabszymi od konsensusu wynikami za I kwartał. Również obniżenie rekomendacji przez analityków i ceny docelowej (wyższej niż obecna) nie jest dobrym sygnałem. Być może jednak firma wyrwie się z trendu, bo jeszcze w lutym jej akcje kosztowały ponad 100 zł. Końcówka sesji to utrzymanie głównego segmentu rynku poniżej poniedziałkowego zamknięcia, choć tuż przed 15 indeks WIG20 był na niewielkim plusie. Indeksy mniejszych spółek znacznie lepiej, a mWIG40 zyskiwał ok. 0,5 proc. Co ciekawe, zyskuje też indeks WIG, który o godz. 16 był aż 0,38 proc. na plusie. W Europie po amerykańskim otwarciu umiarkowany optymizm i większe rynki na nieznacznym plusie.