WIG z historycznym rekordem

GIEŁDA \ WIG z rekordem wszech czasów. Europa także w zielonym kolorze. Druga część sesji na GPW ze słabszym początkiem. Mocne banki, słabe górnictwo, a najbardziej KGHM. Spora aktywność na parkiecie.
Poniedziałek był udany dla europejskich parkietów. Także Warszawa zakończyła notowania na plusie, a najważniejsze indeksy (poza sWIG80) odnotowały roczne maksima. Nieco zapomniany WIG30 po raz pierwszy od 2008 r. pokonał granicę 3 tys. pkt. Optymistyczny dla całej Europy poniedziałek (Budapeszt zyskał 2,5 proc.) znalazł przedłużenie na rynku amerykańskim, gdzie DJIA zyskał 0,5 proc., a mocniejszy wzrost notował Nasdaq Composite.
We wtorek na azjatyckim rynku przeważał zielony kolor. Szanghaj nie potrafi zwolnić i indeks zyskał wczoraj prawie 1,3  proc., a odczyty odnotowano w Hongkongu, Seulu i Tokio, gdzie indeks pokonał wartość 24 tys. pkt. Gwałtowna poprawa nie była efektem danych ekonomicznych, ale w opinii analityków uspokojenie budżetowe w USA mogło odegrać pewną rolę w azjatyckim umocnieniu.
Europa otworzyła się na plusie, a Frankfurt i Warszawa już na starcie pokonały kolejne rekordy. Także Paryż prezentował się bardzo dobrze, a indeks w Mediolanie przekroczył poziom 24 tys. pkt. Start kontynentu był więc wyśmienity, co jednak nie było poparte żadnymi danymi ekonomicznymi. 
Na GPW po 30 minutach WIG20 zyskiwał ponad procent, ale wydarzeniem był wzrost indeksu WIG. Najstarszy wskaźnik parkietu pokonał 67 800 pkt, co oznacza pokonanie historycznego rekordu z 2007 r., gdy 9 lipca indeks wynosił 67 772 pkt. Na nowy rekord trzeba było więc czekać ponad 10 lat!
Godzinę później WIG20 notował nieco słabszy odczyt, utrzymując wzrost o 0,8 proc. Słabiej było w segmencie średnich firm, gdzie indeks zyskiwał 0,5 proc. W elicie najlepiej prezentowały się walory banków, których indeks zyskiwał 1,2 proc., a niezły odczyt notowało PGNiG.
W południe Europa prezentowała się bardzo dobrze. Jednak DAX30 poruszał się bardzo spokojnie i nawet dobry odczyt indeksu ZEW nie miał większego wpływu na atmosferę rynkową. Inaczej było w Mediolanie, gdzie indeks po mocnym otwarciu szybko zaczął tracić. W południe spadek wynosił 0,13 proc., a od dziennego szczytu dzieliło go już 0,7 proc. We Frankfurcie mocny wzrost notowały Bayer oraz niezawodna od ponad roku Lufthansa, której akcje zyskiwały 1,9 proc.
Na GPW atmosfera także osłabła, ale w czołowej dwudziestce na plusie było aż 16 spółek z mocnymi bankami. Na minusie, i to znacznym, znajdował się KGHM, co wpisywało się w fatalny dzień miedzi na rynku surowcowym. W drugim segmencie na lekkim minusie notowano CD Projekt, Dino PL oraz dwie spółki sektora chemicznego.
W drugą połowę sesji GPW weszła z gorszym odczytem. Oczywiście parkiet utrzymał dodatni odczyt, ale WIG20 zyskiwał 0,36 proc., a na minusie było już osiem spółek. WIG także osłabł, schodząc, i to wyraźnie, poniżej nowego rekordu. Europa także prezentowała się słabiej – ujemne odczyty widoczne były w Paryżu i Mediolanie. Mocny w poniedziałek Budapeszt prezentował tylko symboliczny wzrost indeksu BUX.