Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Nie wiem, kto ich zabił, wiem, co ich zabiło

Dodano: 11/04/2018 - numer 1998 - 11.04.2018
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Podczas badań w Smoleńsku jesienią 2012 r. stwierdzono dziesiątki śladów materiałów wybuchowych. Było ich tak wiele, że urządzenia pomiarowe zatykały się od nadmiaru sygnałów. Wiemy to od świadka biorącego udział w tych badaniach – mówi „Gazecie Polskiej” ANTONI MACIEREWICZ w rozmowie z DOROTĄ KANIĄ. Co jest najważniejsze w raporcie technicznym? Jak zawsze, gdy chodzi o tego typu tragedie, najważniejsze jest znalezienie przyczyny, odpowiedź na pytanie, dlaczego doszło do katastrofy. Cała reszta jest drugorzędna. Nie nieważna, ale właśnie drugorzędna, czyli powinna być rozpatrywana później i z punktu widzenia bezpośredniej przyczyny śmierci ofiar. To ma decydujący wpływ na całe badania. Inaczej bada się zamach, a inaczej katastrofę komunikacyjną
     

14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze