Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

​W kinie rośnie ego!

Dodano: 08/09/2018 - numer 2123 - 08.09.2018
Twórcy obu filmów – „303. Bitwa o Anglię” i „Dywizjon 303. Historia prawdziwa” – pytani o ocenę dzieła konkurencyjnego zgodnie odpowiadali, że nie chodzi o konkurencję, lecz o uczczenie polskich pilotów. I że im więcej filmów o polskich bohaterach, tym lepiej. Igorze! Trzeci film oczywiście nie powstanie. Poniżej moja teoria dlaczego. Czekam na Twoje uzasadnienie tej tezy! „303. Bitwa o Anglię” był filmem jakże komfortowym dla polskiego widza. Brytyjczycy postanowili uderzyć się w piersi. Dokonali swoistego rodzaju spowiedzi. Było przyznanie się do winy i żal za grzechy. Polskim pilotom nie płacono za walkę, zamiast snu dostawali tabletki na jego brak, by bez przerwy przez 30 godzin rozgramiać strasznych Niemców. Mało tego. Po bitwie mogli
     

37%
pozostało do przeczytania: 63%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze