Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Sędziowie negocjują wyrok z premierem

Dodano: 08/02/2014 - Numer 733 - 08.02.2014
fot.Marcin Pegaz / Gazeta Polska
fot.Marcin Pegaz / Gazeta Polska
EMERYTURY \ III RP CORAZ BARDZIEJ PRZYPOMINA PRL Z FILMÓW BAREI Trybunał Konstytucyjny wystąpił do premiera z zapytaniem, jakie koszty – nieprzewidziane w ustawie budżetowej – spowodowałby negatywny wyrok w sprawie zmian w ustawie emerytalnej. Sędziowie TK powinni wziąć przede wszystkim pod uwagę zgodność ustawy z konstytucją, a nie koszty – wyjaśnia „Codziennej” prof. Stanisław Gomułka. Marek Michałowski Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego, zwrócił się z wnioskiem do Donalda Tuska o informację, jakie koszty dla budżetu generowałby wyrok stwierdzający niekonstytucyjność ustawy o zmianach w OFE. „Bareja w porównaniu z tym to pikuś. To tak, jakby pytać złodzieja, ile kosztowałby go zwrot ukradzionej kasy. Gdy odpowie, że dużo, pewnie nie będzie musiał niczego zwracać” – komentują internauci. Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club, przyznaje, że jeden z artykułów konstytucji mówi, iż Trybunał Konstytucyjny bierze pod uwagę wpływ proponowanych ustaw na budżet. – Ale tam jest wyraźnie powiedziane, o jakie konkretnie konsekwencje chodzi – wyjaśnia „Codziennej” ekspert BCC. „W wypadku orzeczeń, które wiążą się z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej, Trybunał Konstytucyjny określa termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego po zapoznaniu się z opinią Rady Ministrów” – tak brzmi pkt 3 art. 190 konstytucji. Jednak w wypadku ustawy o zmianach w OFE to nie jej przyjęcie, ale odrzucenie miałoby znaczenie dla budżetu. Jaki stąd wniosek? – Jeśli nawet ta konkretna ustawa o OFE ma wpływ na finanse państwa, to nie są to konsekwencje, o których mówi konstytucja – dodaje prof. Gomułka. Jego zdaniem w tej sytuacji sędziowie TK powinni wziąć przede wszystkim pod uwagę zgodność ustawy z konstytucją i chronionymi przez nią prawami obywateli. Według wielu ekspertów – list protestacyjny w tej sprawie skierowało do prezydenta 115 ekonomistów i 31 prawników – przegłosowane przez rządową koalicję zmiany w systemie emerytalnym są niekonstytucyjne. Twierdzą oni, że umorzenie obligacji należących do członków OFE jest wywłaszczeniem, bo zgodnie z prawem papiery te można by umorzyć tylko wtedy, gdyby zostały wykupione, a nie przejęte przez państwo. – To, co się dzieje wokół ustawy dotyczącej zmian w OFE, to tylko pozory. Bez znaczenia jest, co rząd odpowie na zapytanie prezesa Rzeplińskiego. Trybunał Konstytucyjny na pewno ustawy nie odrzuci. OFE to już historia – mówi „Codziennej” ekonomista Krzysztof Rybiński, były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego. Dodaje też, że gdyby Trybunał Konstytucyjny rzeczywiście stał na straży litery i ducha prawa, powinien ustawę o OFE odrzucić. – Miałoby to kolosalne znaczenie dla sytuacji politycznej, bo oznaczałoby upadek rządu i postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Pewnie do tego wcześniej czy później dojdzie, ale w tej chwili właśnie ze względów politycznych w sprawie OFE zapadnie wyrok, który pozwoli obecnej koalicji trwać. Jak widać, jesteśmy państwem prawa w umiarkowanym stopniu – podsumowuje Rybiński.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze