Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Babilon upada!

Dodano: 12/12/2011 - Numer 80 - 13.12.2011
Trzech. Dzienna wachta. Przy nich taki w półkożuszku, wyglądu przyzwoitego, szczupła twarz i myślące oczy, był pod krawatem. Niósł kubełek z farbą, a pod pachą trzymał pędzel. Kubełek niósł z wyraźną niechęcią. Pędzel poprawiał co raz, żeby nie zapaskudzić sobie kożucha. Pewnie jeden z tych zagnanych do przymusowej roboty za przekroczenie godziny milicyjnej. Ta wachta mury domów kontrolowała. Starych napisów wypatrywali. I te świeże tropili. Bo świeże też pokazują się z rzadka. Tu jeszcze stary KPN przeświecał spod niedbałego zamazania. Kazali temu w półkożuszku poprawić. Machnął pędzlem zamaszyście. Zieloną farbą mur zachlapał. Raz i drugi. KPN znikł zupełnie. Tam na budynku państwowego urzędu kotwica kłuła w oczy zadziorami. Też machnął pędzlem. Zamazał. Jakiś czas nie było nic. Aż
     

27%
pozostało do przeczytania: 73%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze