Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Eksmisja zamiast zadośćuczynienia

Dodano: 19/01/2016 - Numer 1321 - 19.01.2016
fot. arch., reprodukcja Z. Kaczmarek/Gazeta Polska
fot. arch., reprodukcja Z. Kaczmarek/Gazeta Polska
Byłemu opozycjoniście, kolporterowi prasy podziemnej w PRL u, dziś żyjącemu w nędzy, Andrzejowi Garncarkowi grozi eksmisja. Od lat walczy bezskutecznie o odszkodowanie za prześladowania w PRL u. Podkreśla, że gdyby miesięcznie otrzymał choć 10 razy mniej niż mają komunistyczni oprawcy, mógłby dalej wegetować. Andrzej Garncarek na początku lat 80. był jednym z aktywniejszych kolporterów prasy podziemnej w Warszawie. Od 1980 r. działał w strukturach Regionu Mazowsze NSZZ „Solidarność”. W 1983 r. został zatrzymany przez SB za kolportowanie prasy. Śledztwo wobec Garncarka było brutalne, mężczyzna był katowany, ale niezłomnie milczał i odmawiał wsypywania kolegów. – Byłem bity przez 48 godzin, złamano mi nos, uszkodzono czaszkę, a później bito w uszkodzone miejsca – opowiada opozycjonista.
     

29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze