Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

​Koniunktura trwa

Dodano: 06/03/2017 - numer 1666 - 06.03.2017
GIEŁDA\ Pomimo różnych kłopotów tydzień był udany. Europa mocno do przodu, Warszawa słabiej. Wyraźny wzrost w grupie małych firm.
Co za tydzień na GPW. Po kiepskim początku tygodnia, środowe, czyli już marcowe notowania bardzo mocno zmieniły sytuację parkietu. WIG 20 zyskał prawie 2,9 proc., a bardzo mocne wzrosty były udziałem sektora bankowego. Rynek również w czwartek mocno zyskał, nie tylko w segmencie czołowej dwudziestki. Także małe i średnie firmy zakończyły notowania na plusie. Czwartek, który miał być pewnego rodzaju ochłodzeniem, chyba dość przyjemnie zaskoczył, a najstarszy indykator rynku przekroczył dawno chyba zapomniane 60 tys. punktów. Ostatni dzień notowań to już ochłodzenie na parkiecie. Cały tydzień to jednak wzrost indeksu WIG20 o ponad 0,9 proc. Pozostałe indeksy także zyskały, a najlepszy wynik zanotował indeks sektora małych firm, zyskujący ponad 3,3 proc., przekraczając poziom 16 tys. punktów.
W czołowej dwudziestce dobrze zakończyły tydzień walory sektora energetycznego. Najlepszy wynik w tygodniu odnotowała Enea zyskująca 10,5 proc. Mocny wzrost nie pomógł spółce, bo decyzją władz GPW opuści ona czołowy segment parkietu. Na minusie tydzień zakończył po raz kolejny Eurocash, co jest chyba smutną wiadomością dla wielu akcjonariuszy.
W segmencie małych firm, gdzie indeks tak przyjemnie zaskoczył, wyraźne wzrosty odnotowały Polimex Mostostal czy PBG. Zyskało aż 55 spółek. To, co szczególnie istotne, to zdecydowany wzrost obrotów, które w piątek przekroczyły 200 mln złotych, wartość w grupie małych firm praktycznie niespotykaną.
Nie tylko Warszawa, ale zdecydowana większość parkietów europejskich miała powody do zadowolenia. Frankfurt czy Paryż ustanowiły roczne maksima indeksowe, a udany tydzień był także we Włoszech, gdzie Mibtel przekroczył wyraźnie 19 tys. punktów, co w znacznej mierze zawdzięcza mocno zyskującym bankom (UBI Banca, UniCredit). Dla włoskiego parkietu cały tydzień był bardzo udany i indeks zyskał ponad 5,7 proc. Także paryski CAC40 zyskał mocno, bo ponad 3,1 proc., wyraźnie dystansując parkiet we Frankfurcie. Dobrze tydzień zakończyły walory Commerzbanku zyskujące ponad 10 proc. Londyn także zwyżkował, a wartość wzrostu podobna była do wyniku rynku we Frankfurcie, choć gdyby uwzględnić parytet walutowy, to byłoby znacznie gorzej, bo funt miał kolejny słaby tydzień.
Bardzo dobrze tydzień zakończyły rynki w Madrycie i Brukseli, a z czołowych parkietów kontynentu żaden nie zakończył notowań na minusie.
Azja najwcześniej rozpoczęła giełdowy weekend. Japonia w tygodniu zyskała na wartości, bo Nikkei zyskał 0,96 proc., a gdyby nie ostatnie dwa dni, byłoby wyraźnie lepiej. Wzrost w Tokio nie jest jednak tak wspaniały z racji spadającego, i to mocno, jena, który tuż po zakończeniu notowań tracił do dolara (w tygodniowym okresie) prawie 2 proc.
Na minusie był rynek w Szanghaju gdzie SHC stracił ponad 1 proc. Udany luty od końca miesiąca sygnalizował ochłodzenie, które potwierdził początek marca. Juan w tygodniu stracił do dolara 0,5 proc., co osłabia i tak nie najlepszy obraz tygodnia.
Hongkong, który we wtorek przekroczył 24 tys. punktów znowu zakończył tydzień na minusie tracąc aż 1,7 proc. Po raz kolejny widać, że ta wartość jest sporą i silną barierą. Azja w ogóle nie korzysta z koniunktury panującej w Europie i Ameryce. Trudno powiedzieć, dlaczego, ale rynki na Wschodzie mają spore trudności z utrzymaniem jednolitego trendu, co w wypadku Europy jest znacznie łatwiejsze. Ciekawym przykładem jest geograficznie odległy parkiet w Sydney. Indeks symbolicznie stracił 0,2 proc., a silne wahania ze środka tygodnia pokazały jego znaczną niepewność. W rynek mocno uderzył fatalny tydzień i kurs dolara australijskiego tracącego bardzo mocno.
I na koniec Ameryka. Tydzień to tylko symboliczny wzrost indeksu DJIA. Indeks zyskał 0,9 proc., ale zdążył przekroczyć 21 tys. punktów. Lekkie wzrosty to ostatnio dla indeksu norma, więc nieco inaczej należy patrzeć na jego notowania. Nasdaq Composite zwyżkował o 0,4 proc., a obydwa rynki w drugiej połowie tygodnia wyraźnie osłabły. Niemniej tydzień bardzo udanie zakończyły walory United Health Group i naftowego Chevronu.
Co czeka nas dalej? Rynki w tygodniu mocno zyskały, a ta euroatlantycka tendencja niekoniecznie musi być kontynuowana. Istotne dla rynku wydarzenia będą miały miejsce pod koniec tygodnia, co oczywiście nie oznacza, że początek będzie nudny.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze