Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

​Czy Indie dogonią Chiny? (2)

Dodano: 05/04/2018 - numer 1993 - 05.04.2018
MAKROEKONOMIA \ Ostatnie dwie dekady to ogromna zmiana w rozwoju Indii i Chin, ale to nadal Państwo Środka rozwija się szybciej. I nie zmieniają tego obrazu udane dla Indii ostatnie trzy lata.
Wszystko się zmieniło w 1991 r., gdy do władzy w Indiach doszedł premier Narasimha Rao, który zainicjował reformy ekonomiczne. Obniżono wówczas podatki, uwolniono kurs rupii, otworzono kraj na inwestycje zagraniczne, zliberalizowano rynek, tworząc podstawy pod gospodarkę wolnorynkową. Po tych zmianach sukces przyszedł bardzo szybko. Okres rządów Rao, który jak zdecydowana większość premierów wywodził się z socjalizującego Indyjskiego Kongresu Narodowego, to przede wszystkim zmiana wysokości tamtejszego PKB. Lata 1990–1995 to wzrost o ponad 30 proc. Późniejsze lata potwierdziły obrany kierunek i pomimo zmiany rządów (a także rządzących opcji politycznych) kraj się rozwijał, a PKB per capita w 2014 r., gdy premierem po dziesięciu latach urzędowania przestał być uważany za współtwórcę reform dawny minister finansów Manmohan Singh, był ponad cztery razy wyższy niż w 1990 r. Jednak w tym czasie wzrost gospodarczy w Chinach zwiększył nominalny odczyt dolarowego PKB per capita o ponad 2300 proc.! Różnica była ogromna. Najlepiej uwidoczniały ją relacje w PKB – dla Indii jednak, pomimo przekroczenia kwoty 2 bln dol., był on pięć razy mniejszy niż chiński. Na liście największych gospodarek świata Indie przesunęły się z 12. miejsca w 1990 r. na 10., ale Chiny w tym czasie awansowały z 11. miejsca na 2., po USA.
Ostatnie trzy lata dla indyjskiej gospodarki to utrzymanie trendu wzrostowego. PKB w 2015 r. zyskał 8 proc., rok później 7,1 proc., co stanowiło lepsze odczyty niż te dla gospodarki chińskiej. Ubiegły rok według wstępnych szacunków to 7,2 proc., czyli także nieznacznie lepiej niż po drugiej stronie Himalajów. Indie teoretycznie odrabiają straty, choć w relacji do Chin tempo jest zbyt wolne. Wskaźniki per capita nie są godne pozazdroszczenia, bo światowe statystyki sytuują kraj na 140. miejscu w tej kategorii. Słabo, bo wynik Chin, choć w dalszym ciągu nierewelacyjny, daje miejsce na początku ósmej dziesiątki.
Ciekawie przedstawia się dynamika handlu zagranicznego. Indie rzeczywiście otworzyły się na świat. Jeszcze w latach 90. eksport nie przekraczał poziomu 50 mld dol. Dziś to ponad 250 mld dol., co może wskazywać na sporą dynamikę. To jednak tylko 200 dol. na jednego mieszkańca – mało, zważywszy że w Polsce to poziom przekraczający 5 tys. dol. Po stronie eksportu dominują diamenty i złoto, tekstylia czy surowce przetworzone, ale w ostatnich latach coraz większą rolę odgrywa też elektronika.
Import od lat dominuje nad eksportem i obecnie wynosi ponad 340 mld dol. (ze sporym udziałem ropy, złota i elektroniki), a to wskazuje na bardzo silny deficyt handlowy. Silny, ale jeszcze w 2012 r. wartoś? deficytu przekracza?a 150 mld dol. Bardzo du?o, co zarazem potwierdza, ?e nadrobienie dystansu do Chin jest bardzo trudne. Pa?stwo ?rodka w?2016?r. mia?o nadwy?k? handlow? przekraczaj?c? poziom 700 mld dol., a?sam eksport przekroczy? poziom 2?bln?dol. By? zatem prawie osiem razy wi?kszy ni? w?Indiach. Tak?e struktura pokazuje, ?e Chiny to przede wszystkim nowoczesno??, a?Indie jak na razie musz? si? koncentrowa? na gospodarce surowcowej i?przemy?le lekkim. A?to za ma?o, aby trwale zaistnie? w??wiatowej gospodarce. Znaczny deficyt handlowy jest tego obrazem, bo dla Chin to w?a?nie ogromna nadwy?ka handlowa sta?a si? kluczem do ogromnej zagranicznej ekspansji.ć deficytu przekraczała 150 mld dol. Bardzo dużo, co zarazem potwierdza, że nadrobienie dystansu do Chin jest bardzo trudne. Państwo Środka w 2016 r. miało nadwyżkę handlową przekraczającą poziom 700 mld dol., a sam eksport przekroczył poziom 2 bln dol. Był zatem prawie osiem razy większy niż w Indiach. Także struktura pokazuje, że Chiny to przede wszystkim nowoczesność, a Indie jak na razie muszą się koncentrować na gospodarce surowcowej i przemyśle lekkim. A to za mało, aby trwale zaistnieć w światowej gospodarce. Znaczny deficyt handlowy jest tego obrazem, bo dla Chin to właśnie ogromna nadwyżka handlowa stała się kluczem do ogromnej zagranicznej ekspansji.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze