Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

​Polityka straszy rynki

Dodano: 03/10/2018 - numer 2144 - 03.10.2018
GIEŁdA \ Europa na minusie. Kolejna przecena włoskich banków. Warszawa także w tym gronie. Słabiej banki i sektor paliwowy. Kolejne minima Grupy Azoty, mocny Eurocash.
Poniedziałek na warszawskim parkiecie zakończył się spadkiem indeksów. Do godz. 11 atmosfera była bardzo dobra, lecz potem wraz z osłabieniem sektora bankowego WIG20 zaczął tracić, by zakończyć dzień spadkiem o 0,05 proc. Niewielkim i podobnym do tego, jaki dotknął średnie spółki.  Na parkiecie słabo zaprezentowało się PKO BP, a także Pekao, a stosunkowo niewielkie obroty (mniejsze niż 600 mln zł) dają nadzieję, że spadek mógł być jedynie chwilowy.
Reszta Europy to lepsza sytuacja, bo indeksy przynajmniej częściowo odreagowały. Niepokoił Mediolan, gdzie dzień znowu zakończył się znowu pod kreską. Stracił także Londyn pomimo niezłego odczytu PMI. Europa po części zawiodła, bo znaczne piątkowe spadki dawały nadzieję na mocniejszy impuls. Jednak słabe odczyty PMI, które przez dłuższy czas nie dawały o sobie znać, w drugiej części dnia przypomniały o sobie na niektórych parkietach. Przykładem tego był Mediolan, gdzie indeks w drugiej części dnia stracił ponad 400 pkt.
USA to wyraźne odbicie, a indeks Dow Jones zyskał ponad 0,7 proc. Gorzej było na parkiecie Nasdaq, gdzie wskaźnik Composite zanotował spadek o 0,1 proc., a indeks małych firm, czyli Small Cap zniżkował aż o 1,5 proc. Notowane na rynku Nasdaq akcje Tesli, które w piątek straciły prawie 14 proc., przedwczoraj zyskały przeszło 17 proc., przekraczając ponownie kurs 310 dol. Tak duży wzrost to nie tyle efekt rezygnacji Elona Muska z funkcji prezesa, ale dobrych danych produkcyjnych za trzeci kwartał.
Dla Azji okrojonej brakiem Szanghaju wczorajsze notowania nie były łatwe. Nikkei zamknął dzień spadkiem o 0,1 proc., a wyraźna przecena widoczna była w Hongkongu, gdzie po godz. 9 wskaźnik tracił aż 2,5 proc., by zamknąć dzień spadkiem o 2,7 proc.
Europa rozpoczęła notowania bardzo źle. Po kwadransie najważniejsze indeksy traciły, i to znacznie, a spadek w Mediolanie przekroczył 1,3 proc. Frankfurt notował obniżkę przekraczającą 0,9 proc., a wynik warszawskiej dwudziestki był identyczny.
Na GPW fatalny początek dnia miały banki, których spadki oscylowały na poziomie bliskim dwóch procent. Gorzej prezentował się CD Projekt zniżkujący o 2,2 proc., a w nielicznej grupie zyskujących firm najlepiej prezentowało się LPP. Wzrost o 1,2 proc. po niezłych wstępnych wynikach trudno jednak uznać za imponujący.
Przed godz. 10 Europa odnotowała chwilowe odbicie. Jednak kolejne kwadranse pokazały, że spadek nie był przypadkowy i DAX30 znowu tracił 0,9 proc. Mediolan znowu zniżkował o 1,4 proc., a osłabienie ponownie zawitało na GPW, gdzie WIG20 tracił ponad 0,8 proc., będąc już naprawdę daleko od 2,3 tys. pkt. Coraz słabiej prezentował się tracący ponad 3 proc. Alior Bank. Banki po godz. 11 notowały spadek o 1 proc., a niewiele lepiej przedstawiał się sektor paliwowy, gdzie PKN znowu był blisko spadku poniżej 100 zł.
W drugim segmencie, gdzie atmosfera była lepsza, indeks notował spadek o 0,4 proc. Ponad 2 proc. zyskiwał InterCars, którego kurs był bliski 270 zł.
Po południu WIG20 w dalszym ciągu pozostawał wyraźnie pod kreską, a próba odbicia wyglądała na bardzo niemrawą. Poniekąd potwierdzały to obroty, które, może wyższe niż w tym samym momencie w poniedziałek, nie wskazywały na uaktywnienie strony popytowej. W elicie na czoło wysunął się Eurocash zyskujący ponad 3 proc. Wyraźnie lepiej prezentowały się banki, których indeks tracił 0,6 proc.
Drugi segment parkietu to postępujące, choć spokojne osłabienie.  Coraz większym rozczarowaniem są Azoty, które traciły ponad 3,5 proc., notując kolejne wieloletnie minimum. O 3 proc. zniżkowały także akcje Pfleiderera. Spółka odnotowała najniższy kurs od połowy stycznia, wyłamując się z długoterminowego korytarza wahań między 35 a 38 zł.
W drugą część dnia rynki weszły w atmosferze niepewności. Indeks z Mediolanu poprawił swój odczyt, tracąc 0,8 proc., ale ani w Paryżu, ani we Frankfurcie nie zanotowano podobnej zmiany. Na GPW również trudno było dostrzec sygnały wskazujące na poprawę koniunktury, a lekkie osłabienie banków czy mocniejsze paliw nie było dobrym prognostykiem. O prawie 4 proc. zniżkował PKN, czemu nie pomagały dane o słabszej niż w sierpniu marży na baryłce wyjątkowo drogiej ropy.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze