Opozycja straszy smogiem

Po szczycie Rady Europejskiej opozycja rozpoczęła swój coroczny festiwal straszenia smogiem i zanieczyszczeniem powietrza. „Premier Morawiecki przehandlował zdrowie i życie milionów obywateli i obywatelek Polski” – twierdzą przedstawiciele Koalicji Europejskiej. – Politycy opozycji świadomie mieszają politykę klimatyczną i walkę ze smogiem – uważa europoseł Zbigniew Kuźmiuk.
Ostatni szczyt Rady Europejskiej był zdominowany przez dyskusję na temat klimatu i projektu osiągnięcia przez UE zeroemisyjności w 2050 r. Za hasłem tym kryje się prosty mechanizm. W połowie wieku UE do atmosfery ma emitować tyle gazów cieplarnianych, ile jest dzisiaj pochłaniane przez lasy i gleby. Z perspektywy Polski, której energetyka w 80 proc. oparta jest na spalaniu węgla, to duże wyzwanie. Punkty te znalazły swoje odzwierciedlenie w konkluzjach ze szczytu. „W świetle najnowszej dostępnej wiedzy naukowej i w związku z potrzebą zintensyfikowania globalnych działań na rzecz klimatu Rada Europejska zatwierdza cel polegający na osiągnięciu przez UE neutralności klimatycznej do 2050 r., zgodnie z celami porozumienia paryskiego. Na tym etapie jedno państwo członkowskie nie może, jeżeli o nie chodzi, zobowiązać się do realizacji tego celu; Rada Europejska wróci do tej kwestii w czerwcu 2020 r.” – czytamy w pierwszym punkcie konkluzji. Dalej 28 państw zgodziło się, że jest potrzeba „wprowadzenia ram wspomagających, które przysłużą się wszystkim państwom członkowskim i obejmą odpowiednie instrumenty, zachęty, wsparcie i inwestycje w celu zapewnienia, by transformacja była racjonalna pod względem kosztów, przebiegała w sposób sprawiedliwy, a także społecznie zrównoważony i uczciwy, z uwzględnieniem różnych sytuacji wyjściowych poszczególnych krajów”. To dzięki temu ma powstać fundusz sprawiedliwej transformacji, w którym znajdzie się ok. 100 mld euro.
W żaden sposób Polska nie neguje więc konieczności zmian, a w dokumencie po prostu stwierdzono, że na tę chwilę nasz kraj nie jest w stanie podjąć twardego zobowiązania. To jednak wystarcza opozycji do ruszenia z krytyką. „Jako przewodniczący Partii Zieloni w Polsce ze smutkiem i zażenowaniem przyjmujemy informację, że dziś, decyzją rządu RP, Polska jako jedyna nie poparła europejskiego celu osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. Tym samym Polska pozostała ostatnim krajem Unii Europejskiej, który nie tylko neguje alarmujące informacje ze świata nauki dotyczące zagrażającej nam katastrofy klimatycznej, ale bezpośrednio naraża bezpieczeństwo, dobrobyt, zdrowie, a nawet życie milionów obywatelek i obywateli” – piszą w stanowisku przedstawiciele Partii Zielonych, która wchodzi w skład Koalicji Obywatelskiej. Dalej politycy KO piszą, że z powodu takich decyzji rocznie w Polsce ginie 50 tys. osób. Tymczasem walka ze smogiem jest zupełnie czymś innym niż polityka klimatyczna. Smog dotyczy przede wszystkim miast i związany jest zarówno z niską emisją (czyli paleniem w nieefektywnych piecach złej jakości paliwem), jak i samochodami. Tymczasem polityka klimatyczna UE zakłada ograniczenia przy produkcji ciepła, energii elektrycznej, stali, cementu, papieru i szkła. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że nawet wypełnienie w 100 proc. założeń UE od jutra nie rozwiązałoby problemu smogu. „Politycy opozycji świadomie mieszają politykę klimatyczną i walkę ze smogiem, choć w tej pierwszej chodzi o ograniczenie emisji CO2, a w tej drugiej o ograniczenie emisji tlenków siarki, tlenków azotu i różnego rodzaju pyłów i obydwie są przez rząd Zjednoczonej Prawicy konsekwentnie i skutecznie realizowane” – napisał europoseł Zbigniew Kuźmiuk na blogu na Salonie24. Przypomnijmy również, że sama Platforma Obywatelska nic nie robiła w sprawie smogu, o czym świadczy kara Trybunału Sprawiedliwości UE, który stwierdził, że w latach 2007–2015 nasz kraj łamał prawo wspólnotowe, nie walcząc o czyste powietrze w Polsce.