Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Lotos i Orlen czekają na irańską ropę

Dodano: 20/01/2016 - Numer 1322 - 20.01.2016
Zniesienie sankcji na Iran będzie kolejnym impulsem do obniżki cen ropy. Znów straci Rosja. Skorzystać za to mogą polskie koncerny, które od dłuższego czasu intensywnie sprawdzają możliwości współpracy z Irańczykami. Ubiegłotygodniowe zniesienie sankcji na Iran może całkowicie zmienić układ sił na rynku energetycznym. Szacuje się, że Teheran zgromadził już na tankowcach zapasy surowca sięgające 40 mln baryłek, które mogą natychmiast trafić na rynek. Jak podaje telewizja CNBC, Iran ma zamiar „pompować tyle ropy, ile zdoła”, powracając w ciągu dwóch lat do rekordowego wydobycia z 1974 r., czyli 6 mln baryłek dziennie. To będzie prowadziło do dalszych spadków i tak niskich już cen tego surowca. Największym przegranym tego procesu będzie najprawdopodobniej Rosja, bo to przecież Gazprom i rosyjskie spółki naftowe zajęły miejsce Iranu na rynkach tuż po nałożeniu na ten kraj sankcji w 2012 r. Dziś ta tendencja może się odwrócić. W tym kontekście wpływ wspomnianego porozumienia na Polskę wydaje się znaczący, tym bardziej że największe polskie firmy energetyczne wykazują duże zainteresowanie współpracą z Iranem, a także innymi krajami regionu. Już 6 maja 2015 r. agencja prasowa IRNA informowała o intensywnych rozmowach polsko-irańskich, dotyczących m.in. dostaw ropy naftowej z Iranu do Polski. Z depeszy można było się dowiedzieć, że w 70-osobowej delegacji znaleźli się przedstawiciele najważniejszych krajowych koncernów, spekulowano też, że surowiec z Iranu docierałby do gdańskiego naftoportu drogą morską i zaopatrywał tamtejszą rafinerię Lotosu. – Jesteśmy zainteresowani przerobem każdego rodzaju ropy, która pasuje nam do składu i stwarza lepsze warunki ekonomiczne – mówił prezes spółki Paweł Olechnowicz, czym potwierdził zainteresowanie ropą saudyjską i irańską. 14 sierpnia ub.r. ówczesny wiceprezes PGNiG Zbigniew Skrzypkiewicz potwierdził, że badane są możliwości współpracy z Iranem. Spekuluje się, że PGNiG może się zaangażować w wydobycie ropy na wyspach Lavan w Zatoce Perskiej, gdzie wcześniej wydobywało gaz. Z kolei według informacji portalu Energetyka24.com rozmowy w Iranie prowadzi nieustannie PKN Orlen, który ma też swoje biuro w Teheranie. W rozmowy angażował się irański minister ds. ropy Bijan Namdar Zanganeh. – Współpraca z Arabią Saudyjską, a w niedalekiej przyszłości także z Iranem, mogą zmienić się w trwały strumień dostaw w region Morza Bałtyckiego i stać się realną konkurencją dla ropy rosyjskiej – ocenia Adam Czyżewski, główny ekonomista PKN Orlen. Zauważa też, że polskie rafinerie przystosowały się już do przerobu różnych gatunków ropy, a nie tylko rosyjskiej, jak dotychczas. Ekspert ds. energetycznych Tomasz Chmal uważa, że polskie koncerny mogą się zaangażować w działania na Bliskim Wschodzie, ale potrzebna jest przemyślana strategia. – Trzeba dobrze rozpoznać sytuację i nawiązać właściwe stosunki – podkreśla. Sugeruje też, aby przy okazji zainteresowania surowcami z Bliskiego Wschodu i rejonu Morza Kaspijskiego wrócić do takich projektów jak gazociąg Nabucco i ropociąg Odessa-Brody. – Byłoby dobrze wprowadzić znów te projekty na agendę europejską jako alternatywne szlaki ropy i gazu dla Europy – dodaje Chmal.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze