Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dlaczego PE nie martwi się o demokrację we Francji

Dodano: 21/04/2016 - numer 1400 - 21.04.2016
We francuskim radiu RMC pewien policjant skarżył się na obecną władzę, która nakazała policji rozpędzać pokojowe nocne protesty obrońców rodziny. Rozkazy francuskiego MSW były na tyle rażące dla samych funkcjonariuszy, że ci się buntowali i trzeba było zastępować ich młodszymi, bardziej uległymi. Tymczasem obecnie w Paryżu trwają nocne protesty skrajnej lewicy, która regularnie demoluje dopiero co remontowany wielkim kosztem plac Republiki. Jednak tych demonstrantów rząd nie rozpędza, bo to jego potencjalny elektorat. Od czasu ogłoszenia stanu wyjątkowego rządzący socjaliści zakazali wszelkich pokojowych demonstracji o patriotycznym charakterze, jednocześnie godząc się na ekscesy lewaków i nielegalnych imigrantów. Mimo to Parlament Europejski nie wyraził zaniepokojenia stanem demokracji we Francji, jak to uczynił wobec Polski i Węgier. Dlaczego? Pewnie dlatego, że PE wie, iż w krajach europejskich normą jest, że opozycja w kraju głośno krytykuje realne lub domniemane nadużycia władzy. I jeśli ktoś ma ją obalić, to sami obywatele, w demokratycznych wyborach, a nie Bruksela.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze