Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Funkcjonariusz ABW obnażył nieudolność gdańskiej prokuratury

Dodano: 08/02/2018 - numer 1946 - 08.02.2018
AFERA \ Wczoraj przed sejmową komisją śledczą ds. Amber Gold zeznawał były funkcjonariusz ABW. To on na zlecenie prokuratury prowadził czynności procesowe wobec szefa spółki Marcina P. Według niego śledczy wiedzieli, że Marcin P. był karany i nie powinien kierować spółką. 
Po otrzymaniu z prokuratury materiałów musieliśmy wykonać dodatkowo podstawowe czynności. Chodzi o ustalenie składu osobowego oraz uzyskanie dokumentów dotyczących wszystkich spółek grupy Amber Gold – mówił funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego podczas wczorajszego posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. afery Amber Gold. 
To on na zlecenie prokuratury od maja 2012 r. prowadził śledztwo przeciwko szefowi spółki Marcinowi P. Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji i posłanka Prawa i Sprawiedliwości, przyznała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że to jeden z najistotniejszych świadków, jeśli chodzi o gdańską delegaturę ABW.
– Z tego, co pamiętam, w skład tych materiałów wchodziły notatka urzędowa sporządzona przez ABW, a także płyty z danymi z banków i polecenia prokuratora, co należy umieścić w planie śledztwa – dodał świadek. Według Małgorzaty Wassermann stan dokumentacji, którą miała do dyspozycji ABW po dwóch latach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz, jest porażający. – To „nic”, które świadek zastał w aktach, nie podlegało żadnej krytyce ze strony przełożonych prokurator Barbary Kijanko, która jako pierwsza zajmowała się sprawą Amber Gold. To bardzo wiele mówi o tym, komu mogło zależeć na tym, żeby w tej sprawie nic się nie działo – stwierdziła szefowa komisji.
Ponadto funkcjonariusz ABW zeznał, że przy okazji czynności przez niego prowadzonych ujawniono fałszerstwo wpłaty na kapitał zakładowy firmy, dokonanej rzekomo w gotówce. Sąd poprosił, poza oświadczeniem dotyczącym wpłaconych środków, o potwierdzenie przelewu. Zostało ono dostarczone, z tym że kwota ta nigdy nie wpłynęła na rachunek. – Było ono spreparowane – kontynuował świadek. 
Wassermann zarzuciła ABW, że nie zrobiła zbyt wiele w sprawie Amber Gold. Według posłanki Agencja zamiast np. zabezpieczenia materiałów dowodowych czy przesłuchania członków zarządu spółek z grupy Amber Gold, maglowała ok. 5 tys. pracowników firmy, którzy ze sprawą nie mieli nic wspólnego. – Straciliście mnóstwo czasu – podsumowała. 


     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze